Ads 468x60px

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 4 października 2013

Trzecio-trymestrowa bezsenność.




Masz to Ci los.
Najgorsza nocka od początku ciąży za mną.
Nie, żeby tam jakieś boleści czy coś, żadne skurcze.
Po prostu męczy mnie dziś bezsenność.
Okropne ustrojstwo.
Gdy tylko przytuliłam twarz do poduszki, wydawało mi się, że będę spać jak zabita, dosłownie.
A tu taki psikus.
Po dwóch godzinach jako-takiego snu, obudziłam się i do teraz spać nie mogę no!
Najpierw męczyło mnie cholerne psikanie.
Psik za psikiem, z nosa katar cieknie.
Gdy już zaczęłam zamykać ponownie oczy do snu, obudził mnie mój ukochany mężczyzna wychodzący do pracy z zapytaniem "Kochanie, gdzie jest moja termoaktywna koszulka?".
Nosz cholera jasna!

5:30 - wyszedł, będę spać.
Ha ha ha.
Jest 6:30, a ja dalej nie śpię.
Na 8:00 mam zajęcia z rachunkowości, ale chyba dzisiaj sobie podaruję, bo wiem, że około 9-10 zmorzy mnie taki sen, że bijcie mnie, alarmy włączajcie, a ja i tak się nie obudzę.

Ach, III trymestrze, jeśli taki będziesz przez cały okres swego trwania, to żyć nie umierać! :)




5 komentarzy:

  1. O kurcze, współczuję... :/ Zdarzało mi się jeszcze przed ciążą cierpieć na bezsenność ale na razie mnie oszczędza... A ja w III trym będę miała sesję egzaminacyjną...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też dopada coraz częściej bezsenność, najpierw długo nie mogę zasnąć a potem budzę się kilka razy w nocy i nie mogę spać:) Tak poza tym mamy baardzo podobny termin porodu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobnie... Aż chyba też napiszę o tym notkę :D

    OdpowiedzUsuń

 

Sample text

Sample Text

Sample Text